Wśród kosmetyków również możemy znaleźć gwiazdy filmowe. Tak właśnie jest z tą piękną, nudziakową pomadką od Revlonu. Jakiś czas temu Piękność Dnia opublikowała na swoim blogu przegenialny post o tej szmince. Dzięki niemu dowiedziałam się, że odcień ten został specjalnie zaprojektowany dla Audrey Hepburn do mojego ukochanego filmu Śniadanie u Tiffaniego! Gdy to odkryłam, na drugi dzień pobiegłam po nią do sklepu!
źródło: http://mollyandstacie.com/
Ciekawostką jest fakt, że nazwa szminki ‚Pink In The Afternoon’ to parafraza tytułu innego filmu, w którym grała wspaniała Audrey – ‚Love In The Afternoon’ (Miłość po południu).
Opakowanie pomadki jest czarne ze złotymi elementami. Proste i eleganckie. Nie jest może mistrzem świata jeśli chodzi o jakość, ale za cenę ok. 28 zł nie możemy się też spodziewać cudów. Dużym plusem jest fakt, że u góry ma takie okienko i widać przez nie szminkę, więc łatwo w gąszczu innych pomadek odszukać tą, na którą mieliśmy ochotę.
Odcień jest niezwykle uniwersalny. To idealny, lekko zgaszony, jasny róż z kropelką brzoskwini. Wygląda na prawdę świeżo i pasuje chyba praktycznie do każdego makijażu.
Ma wykończenie lekko satynowe. Dobrze się ją nosi, choć nie grzeszy trwałością. Solo lubi się zjadać na środku, jednak na dobrej kredce wytrzymuje długo bez nieestetycznych starć 🙂
Dla samej sławy odcienia warto mieć ją w swojej kosmetyczne. No i według mnie to na prawdę śliczny kolor.
Jak Wam się podoba?
Znacie inne ‚filmowe’ kosmetyki?
Trzymajcie się cieplutko,
buziaki
,